Dzień dobry. Dziś proponujemy zagadki tematyczne oraz wiersz „Chichopotam”.
Kolorowych piór ma w bród,
a między oczami wielki dziób.
Ten głośny skrzek to jej zasługa,
bo to jest głośna… (papuga)
Do konia trochę podobna
tak samo rży, gdy jest głodna.
Czarne pasy ma tam, gdzie są żebra,
bo to jest wesoła … (zebra)
Szary, duże uszy i trąba,
taki ma wygląd, że bomba!
Wielki jest jak cała jabłoń,
bo to jest szary… (słoń)
Jestem duży i wesoły,
pływam w wodzie całkiem goły.
Błoto? Co mi tam!
Ja jestem szary… (hipopotam)
Wiersz „CHICHOPOTAM”
Wyszedł z błota hipopotam: – Cha-chi-cho-cha! – zachichotał .
Słoń, zbudzony owym dźwiękiem, zakołysał trąbą z wdziękiem:
– Tru-tu-tu-tu! Mój sąsiedzie! Co cię śmieszy, można wiedzieć?
Hipopotam rzec coś chciał, lecz nie zdołał, bo się śmiał .
Żółw guzdrała, wietrząc psotę, zaraz przygnał tu galopem, stado strusi zbaraniało, a lew ryknął: – Co się stało?!
Hipcio zerknął na nich i . . . znów się chichrał: – Chi, chi, chi . . .
– Czy pan ze mnie się naśmiewa? – spytał pawian, schodząc z drzewa . Chciał na śmieszka się obrazić, lecz . . . chichotem się zaraził .
Wnet się śmiała cała plaża – wąż aż skręcał się i tarzał, żółw rechotał, zebry rżały, śmiechem parskał lew wspaniały .
Calusieńki świat chichotał!
Kto to sprawił? CHICHOPOTAM! Ten wesołek rodem z błota .
Dzieci próbują odpowiedzieć na pytania:
Co takiego robił hipopotam, że pozostałe zwierzęta bardzo się dziwiły?
Jakie jeszcze zwierzęta występują w wierszu?
Naśladujcie śmiejącego się hipopotama.
Jak mógłby śmiać się żółw, a jak małpka?
Pozdrawiamy serdecznie Ewelina Kopeć, Agnieszka Wartecka